Każdy mężczyzna „kiedyś tam” stanie przed tym kłopotem. Oczywiście – im później, tym lepiej, ale jednak… Bo na obecną chwilę wszystko jest wporządku, ale czytałeś tu i ówdzie, że można mieć kłopoty ze wzwodem, czy coś w tym stylu. Ciebie to co prawda nie dotyka, co to – to nie, jesteś w doskonałej formie, ale tak na przyszłość – warto wiedzieć to i owo.
W pewnym wieku z rozmarzeniem zaczynamy przypominać sobie młodość. Wszystko było wtedy śliczne, proste i łatwe. Przychodziło niemal samo. Jak choćby właśnie wzwód. Miałeś „naście” lat i twoim zmartwieniem było raczej to, jak zakamuflować przed otoczeniem permanentną ochotę na seks. Wzywany do tablicy na lekcji wstydziłeś się czasem wystąpienia przed klasą, ryzykując „bombę” w dzienniku, bo najzwyczajniej miałeś wzwód. A wszak nawet o niczym podniecającym nie potencja
myślałeś… Ot, tak, nie wiadomo dlaczego. Minęło 25 lat i – proszę – sytuacja się zmieniła.

Pierwsza klęska

Tylko bez paniki! No tak, łatwo powiedzieć, ale gdy pewnego razu twój sprzęt odmawia posłuszeństwa – pogrążasz się w czarną rozpacz. I nie jesteś odosobniony. Prawdopodobnie twoja partnerka także – może odebrać to jako znak, iż przestała być pociągająca, albo iż masz kogoś na boku i jesteś przemęczony lub zaspokojony i już zaspokojony seksualnie. Pretekst do kłótni kamagra tanio
lub cichych dni gotowy, a na dodatek osobista porażka i utrata męskiej pewności, złość na siebie samego – po całości tragedia rodem z brazylijskiego serialu. Hola hola! Tak być nie może.